sobota, 28 marca 2020

Kontakt

Od rana toczy się wojna o to, że moja siostra nie ma przy łóżku kontaktu i nie może ładować telefonu w nocy. Naszła mnie nieokiełznana ochota wyrzucenia jej tego telefonu przez okno, ale na szczęście tata wpadł na lepszy pomysł.
Ten, kto zna mojego tatę, wie, że jest on w stanie zrobić dosłownie wszystko. Potrafi gotować, pomalować ściany, naprawić samochód, a nawet zasadzić drzewo. Jego wszelkie naprawy charakteryzują się tym, że na początku zepsuje daną rzecz jeszcze bardziej, ale na końcu tego długiego procesu naprawczego dany przedmiot działa jak nowy. Niestety jego harmonogram jest tak napięty, że niekiedy musimy czekać nawet kilka miesięcy, żeby zrobił najprostszą rzecz. Czasami po prostu nie ma czasu, ponieważ musi obejrzeć powtórkę filmu, który widział już dwadzieścia razy, ale niekiedy sytuacja jest dużo poważniejsza, bo jest premiera nowego sezonu jego ulubionego serialu. Mimo tego doceniamy go za to, że kilka dni temu zabrał się za remont pokoju, który obiecał nam zaledwie trzy lata temu. Tato, jeśli to czytasz, dziękuję ci z całego serca.
Jednak dzisiaj tata zaskoczył wszyskich. Bez zbędnego przedłużania wstał z kanapy i zabrał się za montowanie kontaktu obok łóżka Soni. Proces ten był bardzo skomplikowany. Wszystko zaczęło się od próby przewiercenia ściany. Okazało się jednak, że wietrtło jest zbyt krótkie, więc tatuś wpadł na inny pomysł. Wziął do ręki najdłuższy śrubokręt i zaczął wiercić w ścianie ręcznie. W końcu (jak można było się spodziewać) śrubokręt zaklinował się i nie dao się nim ruszyć w żadną stronę. Tata, przeklinając, starał się odzyskać narzędzie, a ja i mama prawie posikałyśmy się ze śmiechu. 
Ostatecznie, po kilku godzinach, w ścianie powstała idealna dziurka, przez którą tata przeciągnał kabel i zamontował gniazdko. Jestem pewna, że był na to jakiś łatwejszy sposób, ale w żadnym wypadku nie chcę podważać kompetencji Mistrza Majsterkowania. Po tym ogromnym remoncie, tatuś zasłużenie odpoczywał na kanapie przed telewizorem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz